Wstanie o 8/9 , śniadanie, potem w zalezności jak się czuję. Trochę sprzątania, trochę nauki, czytanie ,,ciekawych" lektur. Popołudnie przed tv. I znowu trzeba iśc spac. Praktycznie każdy dzień taki sam. Myślałam, że listopad będzie sie ciągnął w nieskończonośc a tu minął już prawie cały a ja nawet nie wiem kiedy.; O. W grudniu co tydzień zjazdy w szkole, więc też szybko zleci. ; ) Właściwie to przygotowania idą pełną parą. Ubranka, buteleczki, smoczki, kocyki. Łóżeczko też już wybrane, ale kupimy na początku stycznia. ;). No i spadł nam pierwszy śnieg.; ). Chociaż dzisiaj, po raz pierwszy od tygodnia wyszło słońce.; D
Ja mam trzy kruszynki i co moge powiedziec? Ano ze ja wstaje w poniedzialek rano... a zanim sie obejze to juz jest sroda nastepnego tygodnia... a ja nie wiem, jak co i kiedy...
wstaje, chodze spac, wstaje, chodze spac... biegam w te i we w te... niedawno bylo lato... zaraz znowu bedzie lato... Jak ja tesknie za nuda!!!
|
|
