No to sie wystraszylem... mamusia wstala i robi sobie cos w kuchni a tu nagle zaczyna ja bolec strasznie brzuch... nawet nie chce wiedziec jaka miala mine... 10 min minelo i budzi sie na podlodze... hymm... cos chyba jest nie tak... oj moze lepiej bedzie wybrac sie do naszej pani doktor... dobrze ze jest blisko tato przyjedzie zaraz z pracy to zawiezie mamusie... no i wszystko niby jasne jakas banka mamie rosnie w brzuchu... nie to nie o mnie chodzi... pani doktor powiedziala ze to jakis torbiel na jajniku z ktorego wszystko sie zaczeło... hymm ciekawe co on tam robi niech sobie zniknie juz bo mamusia sie nim denerwuje... naszczescie pani doktor powiedziala ze jest maly i powinien sobe sam zniknac ale dal nam dodatkowo Luteine 2x dziennie... aby nic mi sie nie stalo.. no i mama ma nie robic gwaltownych ruchow:) bedzie dobrze