to juz moj 11 tydzin, mamusia teraz z pania doktor bedzie robic mi mase pomiarow... tata sie denerwuje... pani doktor pokazuje moja glowke, oczodoły, brzuszek, raczki, nosek... hehe tato mowi ze on nic nie widzi!:( oj ja mu zaraz pokaze... hop, hop... tato zrobil wielkie oczy na widok jak zaczolem sie ruszac... hehe ale sie mama ucieszyla... pani doktor zmiezyla mnie i powiedziala ze jestm zdrowym bobaskiem i nie ma zadnych wskazan do robienia jakich kolewiek dodatkowych badań... mama jednak rozwazaja z tata taka mysl.. pani doktor powiedzial ze musimy sie zdecydowac dzisiaj czy robimy to badanie bo musza byc z tego samego dnia obrana krew i pomiary usg ten test nazywa sie pappa... a własnie mama zapytała pania doktor kiedy bedzie wiadomo czy jestem chlopcem czy dziewczynką??? jak narazie mowia na mnie nadal kropek:) i pani doktor powiedziala ze juz wie... hehe mam duzo czytala i zapytala czy chlopak? tata ma jeszcze nie malowac pokoju na niebiesko jak to pani doktor mowila ale dzisiaj stwierdza ze bede chlopcem... oj tato sie poplakal ze szczescia;) no no to dopiero bedzie jak mi to cos miedzy nogami zniknie... ale wszyscy sa zadowoleni... mama lezala na innym urzadzeniu slyszala moje serduszko jak bije.. no teraz to juz widziala i slyszala ze jestm napewno!!!
Komentarze
(2011-04-13 09:00)
zgłoś nadużycie
(2011-04-13 09:03)
zgłoś nadużycie