Właśnie zawsze składali życzenia, czy mu coś tak symbolicznie dali. A w tym roku nic...
Wiesz też uważam, że lepiej niech wogole nie skladają niż mają być z łaską, ale to jest przeciez ich syn, a oni to tak potraktowali... nawet brak mi słów, zeby to określić. I boli mnie to trochę, że oni się tak zachowali w stosunku do niego, a on zawsze do nich leci na każde zawołanie :/