Nie denerwuj się napewno sobie poradzisz:)
Eh, zostaly 3-4 tygonie ( a moze i mniej) a ja juz bym chciala miec Mojego Sebastianka ze mna, ucalowac malenkie stopki i obserwowac jak spokojnie spi (mam nadzieje ze bedzie mial takie chwile hehe). Wiec z niecierpliwoscia wyczekuje Tej Chwili. Z drugiej strony stresa mam jak stad do Polski:P No ale coz, pozytywnie sie nastawiam! ;) Pozdrawiam wszystkie Mamusie:*
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
To normalne ja też nie mogłam się doczekać. Ale Ty masz już na prawdę blisko do rozwiązania, w zasadzie możesz urodzić w każdej chwili. No i jesteś w bezpiecznym terminie. Pamiętam, że ja w 9 miesiącu chodziłam już z poczuciem ogromnej ulgii, że w zasadzie większość oczekiwania już za mną. Nawet się nie obejrzysz a dzidziuś będzie juz z Wami. Życzę powodzenia.
jeszcze troszkę...zobaczysz szybko zleci kochana;)
Napewno dasz rade jestesmy przeciez do tego stworzone:)
Buziaczki:*