Kobieto publikuj. ;)
A ja kurczę się znowu do rozmiaru pająka i czy to ptasznik czy zwykły chudo-nogi polski brzydal - nie ważne..gdzieś w kącie przycupnę, na ten dzień, przeczekać, na kolejne 2 miesiące.
Pamiętam za czym tęskniłam kiedyś, wiem za czym tęsknię teraz i wyobrażam sobie za czym bedę tęsknić w przyszłości..
Gdyby tylko czas był moim sprzymierzeńcem, przelatywał przez palce z taką prędkością jakiej sobie życzę. Ale on mnie nie lubi, nieznosi wręcz. Stoi w miejscu, a potem gdy trzeba oddechu - wali z ogrnomną siłą w twarz.
Granica mojej wytrzymałości jak widać jest jednak względna.
I znowu mam ochotę na lody i kulkę w łeb. A sa tylko jakieś paprochy i mojego dziecka śmiech..
Nadzieii, daj mi..ktokolwiek, cokolwiek