My z moim M. też jesteśmy w wielu sprawach bardzo podobni, to nas do siebie przyciągało. Zakochałam się w nim nie wiedząc jaki jest naprawdę, tak samo on we mnie. Kiedyś mi powiedział na pierwszej randce już mnie kochał, to była miłość od pierwszego wejrzenia, ze mną działo się to samo. Ale gdy poznaliśmy się bardziej okazało się, że oboje jesteśmy inni od naszych wyobrażeń o sobie, ale za to bardziej jeszcze do siebie podobni. Jakaś energia świata nas popychała ku sobie, można nazwac to banalnie przeznaczeniem - więc tak - jesteśy sobie przeznaczeni :)
Mój M. jest też bardzo nieposkładany, zawsze mówili o nim dziwny. Teraz jesteśmy dziwni razem.
"myślę, że rozumiem" czasem więcej znaczy od milionów głupich rad jakie dostaję..nikt nie powie mi jak żyć, jak walczyć, zwyciężać i prtzegrywać.