Piękne.... i optymistycznie z tym fasonem :) Więc tak trzymać.
Może i czas na to lepiej na które czekałam.
Może czas na to by znowu trzymać fason.
Staś przespał noc bez pobudki, spałam 6 godzin i jest mi cieplej. Od rana takie piękne niebo było, czerwono-pomarańczowo-żółte. Jak z bajki. Chciałabym w nie uwierzyć na nowo. Spłyneła jego czerwień na moją głowę (znowu ukochany rudy) i w serce.
Posprzątałam dzisiaj i jakoś poczułam się pewniej. Kto by pomyślał, że własnoręcznie wysprzątane mieszkanie będzie dla mnie taką radością. Ale cóż, jeśli innych nie ma (poza Stasiem oczywiście).
Jeszcze 3 dni i ta noc. Boję się, że dzisiaj znowu będzie pobudka, jak mówią -jedna jaskółka wiosny nie czyni. Ząbkowanie, ząbkowanie, ząbkowanie - rzygam w myślach.
Czekolada mnie uraczyła serotoniną trochę. Więc jest lepiej niż było? Wszystko jest tak mimo wszystko.
"Nadzieja nie przywiązuje się do terażniejszości, wybiega naprzód, by dobiec do celu"
Chciałabym.
A oto moje poranne niebo dla Was..i muzyka najpiękniejsza :)
http://www.youtube.com/watch?v=E04q17EiBgI
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
O rany.. rude kolory nieba to takie widoki tego świata trzymają mnie przy życiu takim jakie mam. Poranek w rytm tej muzyki i z tymi chmurami - bardzo to takie dla duszy - napawające.
Ja nie śpię od 6mż Marcelego - obecnie jest 22 miesiąc jego jestestewka. Ale fason to dobra rzecz! Poprawić sobie morale ciut...