jest dobrze... bedzie jeszcze lepiej Kochana.
Lecimy do UK. Nie ma odwrotu, bilet zabukowany, opłacony (choć łątwo nie było). Teraz odliczam 27 dni do zmian.
M. kupił wczoraj dla nas łóżko i ławę, dzisiaj idzie po kolejne klunkry. Może wszystko się jakoś ułoży, choć pewnie jeszcze nie raz będę się Wam wypłakiwac w czterdziestkowy mankiet.
Staś daje mi w kość, wczoraj był koszmar, ale jakoś patrzę na świat lepszym okiem i mam nadzieję, ze dziś będzie lepiej.
Fajnej niedzieli :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Super Kochanie, bardzo się cieszę, że się doczekałaś! :)
...w końcu będziecie razem:) zawsze to będzie Wam łatwiej, powodzenia:))!
Dzięki dziewczyny :)
Ja też Kamilko, ostatnio taka nerwowa jestem, ze siebie nie poznaję :( Np. potrafiłam rzucić pilotem od tv w ścianę bo zalany kawą przestał działać..to nie ja - ktos mnie podmienił po prostu ehhh.
Ale jakoś się wyciszam i muszę choc na sekunde założyć te różowe okulary, bo inaczej stracę wzrok..