Jak pisałam wcześniej - staramy się o brata lub siostrę dla Staśka.
Dziś mija miesiąc od ostarniego okresu, piersi mam obolałe i troszkę boli brzuch, ale nic się nie dzieję, nie chcę być w gorącej wodzie kąpana i z trudem się wstrzymuję od kupna testu, mam zamiar poczekać jeszcze kilka dni.
Co u Stasia?
Teraz troszkę chory, ma jakiegoś wirusa. Ale poza tym wszystko ok. Wyrósł z alergii na mleko i wszelkich innych. Jest bardzo żwywym dzieckiem, trochę nadpobudliwym i czasem ciężko mu supić uwagę, dlatego chodzimy do psychologa. Pani doktor mówi, że jest przy tym wszystkim bardzo inteligentny, a ja jestem dumna :)
No i jeszcze dość niewyraźnie mówi, więc chodzimy do logopedy, bo choć zasób słów ma duży, to czasem ciężko go zroumieć.
Pierwsze dni w przedszkolu mieliśmy ciężke. Bardziej nawet dla mnie, bo sama w domu nie wiem co ze sobą zrobić. Stasi troszkę płakał z rana, ale bardzo polubił nowe ciocie. Niestety teraz cały tydzień w domu, bo się rozchorował. Mam nadzieję, że w poniedziałek pójdzie znowu i że nie będziemy zaczynać od nowa. Choć jak teraz go pytam czy chce iść do przedszkola odpowiada, że tak.
Podrawiamy :)
Ps. Ile tu się pozmieniało, ile z Was ma już kolejne dzieci, super !!!
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
fajnie że u Ciebie się układa, trzymam kciuki za dwie kreski
Tzymam kciuki, żeby spełniły się Twoje marzenia Marsylianko
No dobra nie wytrzymałam - dwie krechy :) pora zapisać się do lekarza, ale to formalność
Gratulacje :)
gratulacje;-)
Gratulacje kochana!