fajne mordki usmiechniete i o to chodzi a wigili jeszcze przed wami ze ho ho
takie te swiata...jakos w ogole nie czuje ich magii chyba to dla dzieci..bo nam to ino gary zostaja... naszczescie w tym roku z faktu ze maz na dyzurze nie robilam praktycznie nic... zadych 12 dan jak to mialo miejsce do tej pory...zwykly 2 daniowy obiad nawiazujacy do tardaycji serowo-makowiec na deser . moj A doslownie na 1,5 godziny wyrwal sie z zpostoju by przyjechac na 14:00 do domu i zjesc wigiliie z nami,poszukac z corka 1 gwiazdki(paradox szukac jej o 15!!) no ale jakos te prezenty musilay sie znalesc pdo choinka, to sciama musila byc...gdy tatus zagadywal core by jej szukala ,ja szybko gibko poradzilam sobie z prezentami:)...caloksztalt tegoroczna wigiilia bardzo expresowa ale pozytywnie udana
dzieciaczki ze swoimi pustymi jeszcze skarpetami:)
pierwsze zyczenia dla Eryka i pierwszy raz smak oplatku na jezyczku...natomiast Ami zazyczyla sobie"zycze soebie tato bys mniej gral na kompie:D"Oo:)
prezent dla corki udany:) 3 godziny bitej zabawy bez pisniecia chcocby raz...nudzi mi sie...ciastolina nigdy sie nie nudzi
Eryk tez w pelni zadowolony...by skumac czacze z kula daje mu jeszcze kilka miechow:D..ale wibracjia podoba sie bardzo :)_
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
pieknie...hehe Eryk jaki juz duzy..pozdro