łaaaaaaadne
Fotorelacja z dzisiejszych poczynań kulinarnych :D
Mr Szpinak
Do tego czosnek, sól, pieprz, odrobinkę mąki i śmietana...
Szpinak jednak mnie nie zadowolił swym smakiem - dodałam kilka kropel cytryny i dużo świeżego koperku :)
Łosoś w tym czasie pokropiony cytryną, opruszony solą i pieprzem gryzł się z myślami w lodówce pod folią. (brak foto :P)
Maniek nadzorował całą pracę :) Na wszelki wypadek, gdyby domownikom nie smakował szpinak przygotowaliśmy pieczarki ;P
Szpinak już się smaży :D Maniek oczywiście dopingował mamę - uwielbiam tego gościa!
Potem makaroniada :) a w tymczasie łosoś czeka na piekarnik ;P
Ostatecznie wszyscy zjedli ze szpinakiem i zajadali się łososiem z Biedro a pieczary czekają na lepsze czasy :D
A wszystko to dzięki Kamilce, i nie tylko oczywiście ;) ale przede wszystkim i dzięki wspaniałemu wsparciu :
Zdjęcia nie są idealne bo robiłam w pośpiechu i oczywiśćie bez lampy ( nie lubię flesha). Maniek ma przez to czorne oczy :P
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
Ale mi smaka zrobiłaś kobieto:)
A w tle 40-stka :D
Kamilka dobrze jest czasem nadać głębszy sens sprawom, które mają tylko taki "bez głębszego sensu" :P
Bardzo lubię barwny język słuchać, lubię barwnego języka zażywać przez literaturę i sama chętnie takiego używam by nie tylko sobie umilić życie...
A to ostatnie zdjęcie było specjalne :P
Kasia jak przyjedziesz do mnie to obiecuję, że takie zrobię - czekam na CIebie z niecierpliwością jak będziesz w PL :*
Dziękuję Kamilka za te słowa, one utwierdzają mnie w przekonaniu, że i ja bywam zrozumiana w swych rozważaniach i poglądach ( choć czasem zagmatwanych). Wbrew pozorom naprawdę mało czytam bo nie mam teraz na to czasu, ale lubię jak mi w duszy gra i jak inni mogą tego słuchać.
Kochana łosoś ( to w dalszym mym przekonaniu tuńczyk - latam po domu i wołam chodźcie na tuno! Znaczy się zaraz jakie tuno?! Na łososia chodźcie- jak to dumnie brzmi :P) jest pyszny :) jest cholernie drogi jak na mą kieszeń, ale niebiański. W zasadzie bardzo przypomina mi pstrąga, które to rybki piekę identycznie świeżo patroszone przez Teścia. Potem jednak odkryłam, że łosoś jest baaardzo aksamitny i bezościowy :D Pycha! Dziękuję :*
P.S. Zasadniczo Kamilka Ty też nie piszesz byle jak :P to wiesz, kiedyś jakiś meeteng by nam się przydał :)
...może kiedyś pójdę na jakieś studia w tym kierunku... tylko jakie?
Farben mi tu piękne dźwięki puszcza...http://www.youtube.com/watch?v=cMFWFhTFohk
Farbenowi smakowało wybornie i "pożarł" więc wszystkie punkty zaliczone i ogólny sukces tej potrawy.
U nas płonie w kominku to jest dopiero klimat...