slodziak...fajnie z ta altana, mozecie grilowac bo weekend zapowiada sie przednio...pomysl, dziecko spi a Wy sobie z drineczkiem w altance, ptaszki spiewaja...ech...;)))
Milam kiedys napisac o kadettcie, auto ktorego nie lubia za bardzo bo brzydkie, ale to bylo moje najszczesliwsze auto. Kupiona na studiach w DE z exem za 600 euro, stalo rok w garazu, bo on wyjecha na erazmusa a ja nie mialam prawka. Ale wtym czasie Ryanair oglosi taka akcje ze jak ktos sobie obklei auto reklamami na rok, to dostanie biety za darmo ( wartosc chyba 500 euro)wiec to zrobilismy a auto i tak stalo w garazu, wiec bez obciachu;) Po roku dostalismy bilety, poecielismy do Rzymu i Dublina( najtansze bilety po ok 100 euro czy cos). POtem jak juz je chcielismy sprzedac to wjechala w nie ciezarowka MPO podczas cofania i dostalismy 500 euro odszkodownia. Dalismy wyklepac polskiemu blacharzowi i sprzedalismy jescze za 500 euro:))) Czyli wklad 600 euro, a 900 czystego zysku;)