E... My mamy basem :) A gondoliną czmu się nie pochwaliłaś? :)
Buziaki :*

Byliśmy dziś w Chorzowie po tę gondolę - jest boska, stan idealny, zielona pod nasz wózek. Jedyne 100zł i mamy załatwiony wózek dla Fasolinkowego! Marceli za to przetrzymał swój czas na drzemkę popołudniową i uwaga - już śpi na noc O.o
Na polu cały dzień w imię słonecznej pogody. Przyzwoicie raz pluskał się w wanience to zaszło mu słoneczko zaraz ( tak, my to mamy szczęście). A potem rodzice nie zdążyli, wlazł do wanienki w ubranku i pieluszce - a co! No i miał ponowną kąpiel. A ile było przy tym radochy... na dworze postanowił się solidnie upaćkach potem w smarach więc i trzecia porządna kąpiel ale już we wannie. A teraz tnie komara ile wlezie...
Pomyśleć, że rok temu był w tej wanience nieco mniejszy....
A tutaj jeszcze ode mnie i Fasolinkowa
Do wieczora zdążyła się całkowicie rozwinąć ;)
E... My mamy basem :) A gondoliną czmu się nie pochwaliłaś? :)
Buziaki :*
Trzeba korzystać z pogody :) Radochę miał Marcelek :)
Pochwal się kiedyś gondolą :)
Gondola jeszcze leży w bagażniku. Rodzina wciąż nic nie wie o drugiej pociesze i chcemy żeby zostało tak jak najdłużej więc musimy ją skrzętnie ukryć... zdjęcie spod mojej ręki może dopiero za miesiąc ;) a póki co pod wcześniejszym blogiem zobaczcie sobie mój ostatni komentarz tam wrzuciłam tej gondolki i zdjęcie i link, chyba że już usunęła babeczka.
|