Czy ja już kiedyś skarżyłam się na to, że jestem zmęczona, niewyspana, jest mi ciężko, słabo - no i teraz mam jeszcze remont w stanie czynnym.
No ale trzeba się cieszyć, myśleć o tym, że powoli, bardzo powoli, dość powolnie brniemy przez ten harmider, że coraz bliżej do jakiś efektów, a za miesiąc może dwa będzie stał piękny pokój dla maluszków. A potem powoli łóżeczko dla Marcelego, a potem pościele, dekoracje, a potem ubranka dla Fasolki gdzieś trzeba będzie upchać, a potem pojedziemy do szpitala by Fasolkę wyciągnąć i przywieźć na nasze graty. Farben rozwiał wątpliwości co do imienia panny jeśli takowa we mnie siedzi - Małgorzata, pomimo tego że mam swoje ale to jednak taka Małgosia zostanie, co się tyczy imienia chłopca - spór trwa, bo czy aby na pewno Antoni będzie zadowolony ze swojego imienia kiedy będzie dorosłym mężczyzną? Znacznie prościej jest być Antosiem do lat 14, potem Antkiem do lat 20 a potem Antonim w pracy nie wiem czy będzie tak prosto być. Także myślenice. W zasadzie sama czuję się już zmęczona czekaniem na wizytę u Róży, chciałabym już wiedzieć co siedzi w moim brzuchu. I chciałabym żeby rodzina się wreszcie dowiedziała, tego brzucha już nie idzie ukryć ://
No ale wracając do do remontowych kwestii, dziś widziałam przepiękną farbę do drewna, Biały Kremowy lakierobejca - i decyzja zapadła chyba ostatecznie. Będzie przytulnie biało ale nie biało sterylnie, do tego jakaś ciemna podłoga no i dodatki jakie mi się tylko zamarzą ;) czyli na jakie mnie będzie stać.
A pokój jest naprawdę niewielki, tutaj zdjęcie z jakiego pomieszczenia robimy pokoik:
( zdjęcie robiłam już z zewnątrz samej podłogi jest 7 m2)
Była to kiedyś weranda, potem oranżeria, a jeszcze później zabudowali ją na tzw. "pakamerę" czyli do letniej posiadówki lub letnia rezydencja dla gości ;) na chwilę obecną są dwa okna i drzwi na zewnątrz, od kilku dni też drzwi do wewnątrz - do naszego pokoju ( które tu widać jak Farben wykuwał). Drzwi zewnątrzene i okno przez które robiłam zdjęcia zabijemy, ocieplimy, wykończymy na nowo zewnątrz, czyli nowe dechy i lakiery. Wewnątrz całość w drewnie również. I cieplej i przytulniej i wyjścia za bardzo nie ma.
A tutaj powyżej już drzwi u nas w pokoju. I łóżeczko które stoi póki co tak bo tak musi ;) Nie jest nawet tak źle jak myśleliśmy, że będzie. Jeszcze nie obrobione, ale to kwestia pewnie kilku dni jak Farben skończy z obiciem i pomalowaniem domu, jakimiś wylewkami..
Jakoś przeżyłam ten pył, to sprzątanie, ten syf, brud i kurz. Nie było tak źle przy tym kuciu ściany, przykryliśmy na stelażu kocem całe miejsce gdzie miała być dziura i obeszło się bez mej potężnej frustracji ;)
O właśnie Fasolka mnnie kopie ;)
Marceli przez czas remontu zasypia o 22ej, wstaje o 8ej, a w dzień śpi 3h szalony. Fasolka natomiast codziennie regularnie około 23ej kopie i rozprasza mnie kiedy zasypiam, ale co ja jej poradzę - nie ważne że mama zmęczona, ważne że ma czas na komunikację z brzusiem ;)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Ja tez ja tez:) Jak bedzie finisz to pochwal sie koniecznie:)
Też ciekawam kto mieszka w migrenkowym brzucholku :))
Pokoik zapewne będzie piękny :)

U nas remont 2 miesiące trwa o.O a końca nie widać jeszcze kuchnia i łazienka i korytarz... A podłogi a ściany pomalować szok...
Pokoik pewnie będzie cudaśny. też czekam na efekt końcowy Waszego i naszego :D

super :) Marceli będzie się ciszył z pokoiku, który tatuś wyremontuje, a mamusia urządzi :)
