Oj oj nie dziwię się Twoim obawom mimo, że wszystko dopiero przede mną i w takiej sytuacji nie jestem, ale.. może niedługo. Planuję.. I dlatego równie dużo rozmyślam, a raczej się zamartwiam.. na zapas.
A i wiem coś o tym asystowaniu dziecku (wymagającemu - mam takie samo) cały czas - też tak czuję, że tak lepiej, że powinnam. Po prostu chcę to robic. Dlatego tu rodzą się te obawy, kiedy to pojawi się drugie dziecko, a starsze, cóż, będzie musiało ciut dojrzec, zacząc robic coś samo.. Wiadomo, ze nie cały czas, bo kiedy tylko matka będzie "wolna", to oczywiście będzie wynagradzac czas starszakowi, ale stety niestety będzie ten czas rozdzielac między dwójkę..
Mam nadzieję, że w każdym przypadku podobnym do Twojego, obawy okażą się zupełnie niepotrzebne lub chociaż znacznie wyolbrzymione, kiedy już przyjdą te niewiadome dni..
Jak to dziś uslyszałam - nie Ty pierwsza i nie ostatnia ;)
Zdrówka życzymy :)
