To już tydzien od akcji w tym czasie moj M raz dzwonil zapytal o dzieci i raz był nie chciał ze mną rozmawiac stwierdziłam że to koniec mało tego dowiedziałam się z innych źródeł że tesciowa chce zeznac w opiece ze dzieci byly zaniedbywane , ze chodziły głodne , brudne i w pidzamach do 10 rano zadzwoniłam wiec do koleżanki ktora przychodzi czasami ze swoim synem do mnie i ktorej kiedys pokazywałam nagranie jak mnie poniżaja . Chciałam aby przy opiece potwierdziła to co wie nie prosiłam ja o żadne kłamstwa bo nie mam nic do ukrycia ale ona zaraz zaczeła że nic nie wie itp . Przypadkowo spotkałam koleżankę z która teraz sie mało co widzę bo studiuje i jest miedzy dwoma miastam , opisałam jej moja sprawe a ta zaraz ze moze zaswiadczyc to co wie i widziała mało tego załatwiła mi za darmo adwokata swoja kuzynkę bo wie ze nie mam kasy na razie i to jest przyjaciółka . Dowiedziałam sie ze tesciowa tez mysli ze wroce bo podobno kupila nam nowe drzwi ale teraz niech je sobie wsadzi jak chcialam kupic drzwi takie jakie mi sie podobaja odradzala wiec niech mnie cmoknie bo ja tam nie wroce za żadne skarby swiata za te ploty ktore porobili po rodzinie . Tak ze szczerym sercem moge powiedziec bez zalu ze gdby na starosci nikt by jej nie chcial oddala bym ja do domu seniora przez tyle krzywd jakie narobila to się w głowie nie miesici ze ja jej przebaczałam za kazdym razem i znosiłam wszystko co sie działo wwszystkie wyzwiska ale koniec czas zaczac nowy etap w zyciu , czas stanac na nogi pojde do fryzjera , zapiszę się do szkoly , małego do przedszkola bo nikt mi nie bedzie dupy truł ze on jest za głupi do przedszkola jak to mowi moja tesciowa . A z M poczekam jeszcze tydzien albo sie wyprowadzamy albo powiem mu nara