wczoraj skontaktowałam sie ze znajoma prawniczką ona tez zalecała abysmy ciagle nasylali opieke bo opieka na wsi czesto bagatelizuje takie sprawy
Dziewczyny mam problem a mianowicie w mojej rodzinie dośc bliskiej pojawila sie dziewczyna z dzieckiem(5l) . Dziecko wychowywał ojciec bo jak twierdziła porwał je i nie chciał oddac a pozniej zgłosił ze ona je porzuciła . namawiałam ja aby poszła na policje bo przecież matka można by powiedzieć ma wieksze prawa , szanse na bycie z dzieckiem niż ojciec ale ona nie chciala twierdząc , że juz była , gdy zapytałam o wiedzenia ktore przyslugują tak samo ojcu jak matce jeśli maja takie same prawa to rownież odpowiedziała że on jej zabronił i znowu ta sama gadka . poźniej odbyła sie sprawa sądowa w której sąd przyznał opieke ojcu .Dziecko przyjeżdzało regularnie a ona wymyślała , że musi przywozić je z meliny , że ma brudne ubranka itp po 6 miesiącach w czasie wakacji postanowila , że nie oddac dziecka z wakacji i miedzy czasie złożyła pozew aby dzieck omieszkało z nią i do sprawy aby również była u niej . Przez cały okres od wakacji do teraz ona codziennie to dziecko komuś podsyła do opieki wyglada to tak jakby miała dość dziecka . sytuacja w ciągu dnia powtarza sie kilka krotnie bo ona tłumaczy ze musi jechac tu pozniej tam i z godziny czy 2 robi sie 8 h (nie pracuje) postanowiłam się skontaktować z ojciec dowiedzialam się że sprawa bedzie już niedługo przed wigilią . Ojciec dziecka b kulturalny , po zdjęciach widac , że nie żadna melina ale pietrowy domek , nowoczesne mebeli , piesek york on elegancko ubrany . Za kazdym razem podczas rozmowy on pyta czy matka nie bije dziecka , powiedział , że ona pożuciła mała bo jak to powiedziała ,, ma dość wychowywania bachora" a po jakimś czasie przypomniała sobie , że ma dziecko i że je chce w mojej rodzinie wszystkich opetała jedynie moi rodzice nie są zmanipulowani ale dziadkowie patrzą w nia jak w obrazek . Odkąd zamieszkała skłuciła połowe rodziny nas niestety też dlatego wigilie spedzimy sami ;/ nie wiem co robić . Dzis też chciała żeby moja mam została z jej dzieckiem mamie głupio odmówić bo nie chce kłotni bo mieszka obok niej ale moim zdaniem powinna sie postawić , ze albo zajmuje się własnym dzieckiem albo oddaje ojcu ktory miałby czas dla dziecka .
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Takie sytuacje i prawda o nich powinny wyjśc na jaw dla dobra dziecka. Takie mam zdanie. Więc nalezało by coś z tym zorbic..
Tylko nie wiem do konca kim jest dla Ciebie ta osoba, że mieszka blisko, ze wszystkimi się widzi i miesza hm..
Ale strasznie byc taką matką.. Z opisu wnioskuję, że nie jest odpowiedzialna i że to ojciec ma rację..
jest to mojej mamy bratowa dosc mloda duzo mlodsza od niego