Dziękuję dziewczyny ! Podniosłyście mnie na duchu...:*
Mam doła... Podłamałam się. Zdaję sobie sprawę, że niedługo moje ciało nie będzie takie atrakcyjne jak kiedyś, już nie jest, bo jem za dwoje! Będę cały czas rosła ii rosła wszeż. Boję się jak będę wyglądać po porodzie... Jak te `kobiece sprawy` będą się miały... Mój chłopak tzn już narzeczony nie pomaga mi w tym i jak widzi jakąś ciężarną z dużym brzuchemm mówi: `Nie mogę uwierzyć, że tak będziesz wyglądać. Co ja Ci zrobiłem?` Załamuje mnie to... Albo jak idzie jakaś atrakcyjna, chuda dziewczyna to się za nią ogląda i rzuca mi tekst typu ` Teraz już mi można` ! Nigdy wcześniej tak się nie zachowywał...
Jedyne co mnie cieszy to fakt, że będę miała swoją małą kruszynkę, któa będzie mnie kochać bezinteresowanie i zawsze bez względu na nic. Wczoraj miałam kolejna wizytę u ginekologa i mam termin porodu na 2 maja. ;) to już podobno 8 tydzień:) Jestem w szoku, bo dwa tygonie temu mówiła mi, że jestem dopiero w 3 tyg.
Dziewczyny przepraszam Was za to użalanie, ale musiałam komuś się zwierzyć, bo w moim otoczeniu nie ma nikogo takiego...
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 14 z 14.
Hmmm no dziwny facet dziwny, ale kto ich zrozumie? Nie bierz do głowy tekstow tego typu w ogole, bo kobieta w ciazy, moze i juz nie o idealnych ksztaltach, jest na swoj sposob naprawde piekna. Wiele mezczyzn mi znanych naprawde uwaza takie kobiety za bardziej atrakcyjne, takze nie zgodze sie tutaj z kolezanka, ktora nie widzi nic atrakcyjnego w kobiecie w ciazy. Moj P nawet powiedzial mi, ze ja w ciazy wygladalam naprawde pieknie, nawet sam nie wiedzial czemu, ale cos we mnie bylo takiego, ze az sie geba mu usmiechala i na pewno nie chodzilo o brzuszek :) A po ciazy, jak to po ciazy, jedna kobitka wraca do formy, inna nie. Mi sie nie poszczescilo np ale wcale nie czuje sie przez to gorsza :) Pozdrawiam i nie lam sie, dbaj o siebie, jedz tyle ile potrzebujesz i nie martw sie o kilogramy :) Rosnij
Ja też uważam, żebyś się Nim nie przejmowała. Ważna jest Dzidzia i dla jej zdrowia i dobrego rozowóju niestety trzeba przytyć. Potem możesz bardzo szybko wrócić do swojej wagi... A narzeczony musi troszeczkę dojrzeć, pewnie nie długo się to zmieni. Jest to pewnie nie miłe ale nie przejmuj się tym. Taka chyba rola faceta, że czasem musi walnąć coś głupiego
Matko,co za facet wybacz ale wolałabym byc sama niz z takim :x ciaza to najpiekniejszy okres i co wazne rozwija sie w Tobie dziecko, trzeba myslec o malenstwie bo teraz ono jest najwazniejsze.Zycze wytrwalosci, cierpliwosci po porodzie wszystko sie ulozy, zycie obroci Ci sie o 360 stopni ale nie bedziesz juz sama Twoje szczescie bedzie z Toba i tylko to sie liczy.Pozdrawiam.