Wczoraj byłam u siostry D. która miesiąc temu urodziła synka. Złote dziecko.. Zero kolek,spokojny, naje się i śpi po 3 godziny albo lepiej. Totalne przeciwieństwo mojej Leny w analogicznym wieku.
Pojechałyśmy. Na początku spokój, rozeznanie w otoczeniu, nawet dyskretne uśmiechy w stronę wujka. Do czasu aż siostra D. wzięła ją na ręce. Wtedy zaczął się ryk nie do opisania, ledwo ją uspokoiłam. Od tamtej pory była zła na wszystko, warczała, skrzeczała i płakała nawet kiedy ktoś próbował ją rozbawić.
Od chwili urodzenia jak tylko ląduje u kogoś obcego na rękach kończy się to panicznym płaczem dopóki nie wezmę jej z powrotem do siebie. Co prawda uśmiecha się do obcych osób, ale na tym się kończy. Nie płacze tylko u mnie i w miarę spokojna jest u swojego taty i u moich rodziców.
To z jednej strony słodkie kiedy widzę, że moje dziecko kocha mnie tak, że nie chce mnie opuścić nawet na krok, ale z drugiej strony jest to uciążliwe, bo nie mogę nawet spokojnie się wykąpać, czy wyjść z domu, bo temu kto się nią zajmuje przeważnie urządza piekło. Może ten okres w końcu jej minie, zobaczymy.. Mam nadzieję, że kiedy podrośnie będzie wykazywała większą chęć do zabawy z kimś poza czterema osobami.
moja Wiktoria także na początku taka była, poszła do przedszkola i za kilkanaście minut dzwonili, że straszliwie płacze i nie da jej się uspokoić:-) Zaczęła chodzić więc trochę później i jakąś poszło, teraz już nie liczy się jedynie mamusia:D
kochana. to z pewnością minie, widocznie ma silniejsza potrzebe bliskością z toba a przy innych nie czuje się bezpiecznie. dzieci rodza się z bardzo róznym nastawieniem do otoczenia.
moja córcia jest właśnie total w druga strone. czasem tak bardzo bym chciała żeby robiła tak jak twoja. a ona uwielbia ludzi. ze mną jest na okrągło, i kiedy jest ktoś inny ja moge nie istnieć. po prostu daje mi do zrozumienia nawet że mam sobie iść. czasem boli, ale staram się jej dawać tą wolnośc, bo mnie jest pewna i chce czasem też innych atrakcji poza mamusia...
Tu znajdziesz odpowiedź na każde pytanie o Twojej ciąży!