Jeszcze troszkę : )))
Dziś byłam na wizycie u mojego ginekologa. ;) Z maleństwem wszystko dobrze, rośnie, rusza się, serducho bije mocno ;) Jedyne co Go zmartwiło to te nieszczęsne bakterie w moczu.. ale na to są sposoby Furagin i jakieś coś dopochwowe... ;) 26.07 ostatnia wizyta i jak to ładnie nazwał USG porzegnalne.. ;)) A czym muszę się pochwalić... od początku ciąży byłam nastawiona na cesarke bo niestety mam astme oskrzelowa i mogę mieć problem z porodem SN, jednak dziś lekarz dał mi ciuteczke nadziei i powiedział, że pójde w sierpniu 3 dni wcześniej do szpitala na obserwację i możliwe, że urodzę naturalnie.. Kurde jak się cieszę... ;))) Już się nie mogę doczekać, jak ją będę mieć już przy sobie... i zazdroszczę tym co już urodziły, albo rodzą "na dniach" Nadiuś czekamy na ciebie kochanie.. ;***