to wspolczuje Tobie tego stanu:(ja w odroznieniu od Ciebie Ciaze przechodze poki co swietnie:)zero mdlosci ,bolu itp.takze kazda z nas jest inna ,ale Ty na szczescie juz masz koncoweczke takze spokojnie:)powodzenia
Witajcie. Po dłuższych przemyśleniach postanowiłam napisać szczerze co nie co o mojej ciąży. Tak po pierwsze to mam 17 lat ale nie sądzę, żeby wiek bardzo silnie wpływał na moje odczucia związane z błogosławionym stanem. Kiedy dowiedziałam się o ciąży nie sądziłam ile będzie z nią udręki. Największym problemem było dla mnie oczywiście jak to powiedzieć rodzicom? Jednak to, jak się później okazało było pestką ! Na początku nie miałam żadnych objawów, zero mdłości, wyobrażałam sobie jak będę chodzić ze ślicznym ciążowym brzuszkiem. Na początku rzeczywiście było fajnie. Dopóki pewnej nocy nie obudziłam się z wielkiiiimi mdłościami..I trwały One 3 miesiące bez przerwy..Schudłam 7 kg, wyglądałam jak śmierć, wymiotowałam 24h na dobę, całeee wakacje przeleżałam w łóżku i nie miałam siły nawet wstać i iść pod prysznic bo robiło mi się ciemno przed oczami. Przysięgam, że jak na razie nie czułam nic gorszego w moim życiu, żadna choroba ani ból nie przewyższają tego cierpienia - bo tak to chyba można nazwać. Mdłości w końcu minęły, znów chwilę było fajnie, nie miałam jeszcze wielkiego brzucha i podobało mi się to, że wyglądam kobieco, po za tym seks wydawał mi się dużo przyjemniejszy. No ale po jakimś czasie znów zaczęły się problemy.. Moje piersi bardzo szybko urosły(miałam B75 teraz D75),a raczej jedna pierś urosła i są krzywe (przez co bardzo ciężko mi znaleźć stanik), chwilę później(4/5 miesiąc?) zaczęła z nich lecieć siara, która nie wiem jak was ale mnie cholernie denerwuje bo bez przerwy leci, dostałam grzybicy pochwy(gdzie na prawdę staram się dbać o higienę) co jak wiemy swędzi i boli, upławy są niemiłosierne i potęgują zakażenie(cieszyłam się na brak okresu, ale to trochę lżejszy zamiennik ;/) NA SZCZĘŚCIE GRZYBICA PRZESZŁA, kręgosłup i łono po chwili chodzenia boli mnie tak, że muszę co chwilę stawać, kiedy siedzę bez ruchu i oparcia przez dłuższą chwilę boli tak samo, ten seks o, którym wspominałam stał się nieprzyjemny nawet z tego względu, że nie podobam się sama sobie a do tego łapią mnie straszne skurcze..tak więc zaprzestałam tego rodzaju zabaw, miałam też zaparcia co teraz przerodziło się w rozwolnienia, no i ciągle ciśnie pęcherz, farba w ogóle nie łapie i moje włosy mają 150 odcieni, jestem blada jak dupa za przeproszeniem, brzuch jest taaak wielki, że wyglądam jakbym miała dawno urodzić i po prostu jest mi ze sobą źle! Do tego psychicznie też wcale nie czuję się dobrze, mój facet nie rozumie, że jestem w ciąży i potrzebuję więcej czułości, pomocy oraz zrozumienia . Nie mogę ani zapalić(paliłam ale nie wyobrażam sobie palenia w ciąży), ani się napić(picia też sobie nie wyobrażam i nie praktykuję nawet łyczków) czy wyjść gdzieś żeby zapomnieć o smutkach. A do tego KAŻDY uważa, że muszę być nie wiadomo jak szczęśliwa. Tak więc NIE JESTEM. Uważam, że ciąża wcale nie jest najcudowniejszym okresem w życiu kobiety i jeżeli nie chcemy wcale nie musimy udawać na siłę szczęśliwych. Ja nie mogę się doczekać rozwiązania i mojego maluszka :)!! Dziecko to cudowna rzecz ale ciąży zdecydowanie mówię nie ! Jedynym plusem tego wszystkiego jest to, że tak bardzo mam dość, że nie boję się bólu przy porodzie i chyba po to, to wszystko jest. Domyślam się, że większość z was ma lub miała podobne problemy i nie napisałam tu nic nowego, no ale chciałam wyrazić moją opinię. Pozdrawiam gorąco i życzę jak najprzyjemniejszych ciąż - no bo tak czy siak trzeba się przemęczyć, żeby tego dzieciaczka mieć !:)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Zgadzam sie z tym co piszesz, mnie na szczescie nie dopadłu mdłości, no może raz jeszcze we wrzesniu. ale pozniej było ok. Pozdrawiam i zyczę szybkiego rozwiązania i pociechy z maluszka ;* - ty masz 17 lat, ja jestem niewiele starsza- rok- wiec to może dlatego nas to tak meczy że jesteśmy jeszcze młode.
A ja wręcz uwielbiam być w ciąży.Tez mialam 17 lat kiedy zaszlam w pierwsza ciaze i to byl cudowny czas.Druga ciaza tez super,nie moge sie doczekac trzeciej.
ja za to mialam 3 miesiace mdlosci i jak nic nie zjadlam to zaraz wymiotowalam albo przynajmniejladowalam nad wc ;d a potem juz tylko bole plecow i zeber jak zostalam skopana. ale to na koncowce :) juz niedlugo wiec sie trzymaj, porod to cudowne uczucie a jestem roczkim 95 :p
Zgadzam sie z Toba "Dziecko to cudowna rzecz, ale ciazy zdecydowanie mowie nie". Ja w ogole nie mialam mdlosci, ale za to zmiany fizyczne mojego ciala mnie tak dobijaja, ze masakra. Tak samo moje zachowanie. Ciagle czytam i slysze jak to kazda super przechodzi ciaze, a ja czuje, ze zmuszam sie do tego, zeby byc szczesliwa. NIC mnie nie cieszy. Tez lubialam sobie zapalic i napic sie glupiego reddsa. A teraz nawet nic mi sie nie chce i czuje, ze moje zycie staje sie rutyna. Chce zeby czas szybko lecial i zeby maluch byl juz na swiecie :P
Mam nadzieję, że wszystkie jakoś to przejdziemy i w końcu się doczekamy :)!!
I Nitka ja też jestem rocznik 94 tylko jeszcze nie skończyłam 18 lat :)