(2009-07-22 23:23)
zgłoś nadużycie
te ostatnie dni sa chyba najgorsze.. termin mam na niedziele ale jak narazie zadnych typowych objawow przedporodowych. lekarz niby stwierdzil ze w tym tygodniu zawitam na porodowce ale jakos zaczynam w to watpic... rodzinka tez juz swiruje codzienne telefony z pytaniami jak sie czuje doprowadzaja mnie do szalu.. dzidza zrobila sie bardziej ruchliwa niz zwykle a mnie zaczynaja przesladywac glupie mysli typu zeby tylko nie owinela sie pepowina i nic sie nie stalo... mam nadzieje ze Zuzia w koncu zdecyduje sie na wyjscie :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
(2009-07-23 01:52)
zgłoś nadużycie
(2009-07-23 02:08)
zgłoś nadużycie
(2009-07-23 02:29)
zgłoś nadużycie
(2009-07-23 03:34)
zgłoś nadużycie