W sobote byliśmy pierwszy raz na spacerze, i wiecie co? Zauwazyłam dopiero że trawa jest zielona i kwiaty rosną... szok od 3 kwietnia siedziałam w domu i nie zauwazyłam tych zmian. Dziś ide sama na spacer ( tzn z dzieckiem ale bez męża)i juz nie moge sie doczekać niech sie tylko jeszcze cieplej zrobi... Taka jestem szczęśliwa że juz wszystko jest dobrze , jesteśmy razem i niunioma juz prawie 3 kg.Możemy chodzić już na spacerki i zapraszać pierwszych gości. Wczoraj była teściowa a za tydzień moi rodzice przyjadą może juz pozwolę sobe zaprosić koleżanki....A co tam mam silną potrzebę chwalenia się moim ślicznym synkiem, tylko mąż mi nie pozwala wklejać tu zdjęć (zreszta na naszą- klase też bo cyt. nigdy nie wiadomo kto po drugiej stronie siedzi, ) musze z nim na ten temat porozmawiać jescze raz .
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
No koniecznie chwal się zdjeciami Maluszka!! Niezależnie kto jest po drugiej stronie macie swojego synka i nikt Wam tego nie zmieni ;)
Dobrze, że już wszystko w porządku ;)