smutny dzień
Jakoś mi tak dzisiaj byle jak... ;( Wczoraj pojawiła się pierwsza zgada jak myslę. Pallliło w gardle.. fe, okropne uczucie. Potem męczyło mnie jeszcze ok 3 w nocy ;( Myślałam, że się wykończę. Dodatkowo doszły problemy ze snem. Z zaśnięciem konkretnie. I taki dół mi dzisiaj został... to chyba ta pogoda... okropna, ciągle pada ten wstrętny deszcz.
Jakaś depresja ciążowa mnie dopadła czy jak????