Mój mały ma uż 4500 kg. Pani doktor powiedzła że jak tak dalej pójdzie to szybciej dogoni rówieśników niż nam się zdaje. Niestety wciąż ma anemię, choć wcle nie wygląda. Jest tylko strasznym leniuszkiem bo nie chce już w ogóle jeść z piersi., zaraz złości się bo mu nie leci a sam to ssać nie chce. Już sie poddałam nie mam sumienia go dręczyć więc już do końca będę ściągać niestety Dziś po raz pierwszy czytałam mu wiersze Brzechwy. Ale się bosko uśmiechał, nie mogę się doczekać jak będzie się głośno śmiał. :-) Ja niestety znów mam zatkany kanalik w lewej piersi, już myślałam że mi się to nie przytrafi a tu znowu. Naprawdę zawsze ściągam mleko do końca więc nie wiem co jest przyczyną. Może któraś też tak miała????Boli.