kochana rewelacyjnia ..cos wczoraj duzo z nas mialo wizyty:D.. ja juz 10 kg na plusie a le co tam to nie 34:P.. wiec do przezycia tym bardziej ze wszystko chowa sie w brzuchu:)...pozdrawiam:)
Przed południem miałam dziś wizytę położnej u mnie w domku, porozmawiałyśmy sobie o wielu rzeczach (nie koniecznie związanych z ciążą). Bardzo spodobał jej się mój wózek. Powiedziała, że ta głęboka, długa i ciepła gondola rewelacyjnie sprawdzi się zimową porą.
O 17 miałam zaś wizytę u mojej ginekolog. Wstępnie ustaliłyśmy datę 19 październik na cesarskie cięcie (o ile nic nam po drodze nie wyskoczy). Moja mała córeczka... chociaż może nie taka mała, bo dziś dokładnie 32w4d waży 2103g. No ale nie tylko ona rośnie, dziś wchodziłam na wagę z lekkimi obawami, bo w pierwszej ciąży tyłam potwornie. Jest że tak powiem po japońsku, czyli jako tako. Od początku ciąży doszło mi 6 kg, nie wiem czy to dużo czy mało no ale odchudzać się nie będę :) bynajmniej nie teraz :) Teraz pozostało mi już tylko odliczanie do narodzin mojej córeczki, już się jej doczekać na tym świecie nie mogę:)