a ja wiem co czujesz ! gdybym ja musiała sie rozstawać z Batmanem i Betonem (pies i kot w kolejności imion wymienionych) chyba bym z rozpaczy nie wytrzymała ...
Odkąd wyprowadzilam sie od rodzicow( no tak zapomniałam wam poweiedziec) i mieszkam u Łukiego moi rodzice postanowili sie pozbyc mojego kochanego futrzaka, ktorego nie mogłam tu zabraz bo juz jest jeden pies, a łukasz nie lubi psów w domu . jestem w kompletnej rozsypce. za kazdym razem kiedy zamykam oczy widze go leżącego na trawniku, za kazdym razem kiey przegladam fotki w komorce, widze jego... wczoraj zamiast pisa mature z matmy rysowałam na ławce jego podobizne... Łuki sie ze mnie smieje ze głupia jestem ze tak psa przeżywam, a to byl moj najwiekszy przyjaciel i jeżeli miałabym tam wroci(do rodziców) to tylko ze wzgledu na własnie Fuksa... Wybaczcie , ale musiałam to komus napisa, bo wszyscy uwazaja że przesadzam...
a ja wiem co czujesz ! gdybym ja musiała sie rozstawać z Batmanem i Betonem (pies i kot w kolejności imion wymienionych) chyba bym z rozpaczy nie wytrzymała ...
ja nie wyobrażam sobie życia bez mojego sanderka (też york) i nawet nie chce mysleć że kiedyś go zabraknie, współczuję ci nitka a rodzice troche nie fair postapili ciebie nie ma to pies out, przecież to nie przedmiot :(
dzieki za zrozumienie :*
|
i zadaj pierwsze pytanie!