czuje sie tragicznie, wszystko mnie boli, w nocy nie mogłam spac, ciagle chcialo mi sie pic i ciagle chodzilam sikac.. mam znowu goraczke, nie mam jak sie polozyc do lozka bo umieram z bolu plecow .. boje sie,ze to znowu infekcja drog moczowych, jade niedlugo zrobic badania moczu i krwii, jutro powinny byc wyniki.. ale nie chce znow w szpitalu lezec :( mam juz dosc igiel, kroplowek, wenflonow i tego wszystkiego co szpitalne :( jestem zdołowana strasznie, mam juz dosc tej ciazy, wykancza mnie to wszystko, juz chciałabym urodzic, nigdy sie tak zle nie czułam jak od ostatnich paru dni, ale dzisiaj to juz wogole przekracza wszelkie mozliwe granice.. a jeszcze maluch kopie mnie po nerkach, jajnikach, zebrach a w nocy tak mnie gdzies kopnął, ze prawie sie posrałam w gacie z bólu.. moj pecherz tez juz nie wytrzymuje jego rozciagania sie, bol jak cholera.. eh :( wspolczuje wszystkim mamuska ktore maja wielkie brzuszki i jeszcze cale lato z ciaza przed nimi, niewiem jak sobie radzicie ja juz wymiekam