Jęczenie nic ci nie pomoże,każda z Nas to przeżyła, i to jest do przeżycia,więc nie marudź tylko ciesz się malutkim ślicznym synusiem ,bo zanim ,,wrócisz z kibla,,on będzie szedł już do szkoły.
malutki śpi. patrze na niego. rozpiera mnie radość, duma, miłość. czasem tęsknie za brzuszkiem, za czasem ciąży. miałam wtedy mnóstwo czasu dla siebie, mogłam bez żalu pójść na zakupy, wsiąść z samochod, pojechać na spacer bez siłowania się z wózkiem. mogłam trzasnąć drzwiami i poprostu wyjść nie oglądając się za siebie. a teraz nawet nie mam czasu zapłakac, nie mam czasu dla siebie, nic nie mogę zrobic.. kocham mojego syna nad życie, ale czasem zastanawiam się czy to już zawsze tak będzie? czy zawsze będę tak przemęczona, obolała i smutna?
chyba teraz dopada mnie depresja poporodowa, czy to możliwe?
Oliwier, jesteś moim sercem. Kocham Cię synek :-*
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
uwielbiam Twoje podejscie do wszystkiego :-D ciesze się nim na maksa, poprostu mam gorszy dzień
no tak jak mowi kata,ja sie martwie tym ze teraz ten czas tak szybko myka ze sie nie obejrze a bede miala 40!! 50 ..i wiecej i wiecej
chcialabym zeby czas stal w miejscu zeby ona byla ciagle taka malutka i moglabym z nia robic to co teraz:D
nie mam czasu na nic,ale co ja bym chciala hmm??
rano wstaje,karmie mala,ona dalej zasypia,to ja pranko obiad sprzatanko,prysznic szybki taki bardzo szybki bo wiem ile moge sobie pozwolic,niunka wstaje robimy jej masaz przebieramy i wychodzimy na jej zajecia:)...jakies zakupy,wracamy do domu,znowu karmienie,przebieranie,konczenie obiadu,chlopak wraca jemy obiad idziemy sie na zmiane myc,,godzinka jest spokoju,zaraz mycie niuni i usypianie,21 film i kazde usypia...niie nazekam w koncu mam to na co od zawsze czekalam:)
Glowa do gory!! jestes mlodziutka 10lat Ci pyknie bedziesz ciagle mloda i bedziesz sie bawic:) Synek bedzie odchowany i bedziecie super kumplami:)
widzisz, twoja malutka chociaz spi w dzien,mój ciagle chce zebym go nosiła,a jak nie to sie tak niemiłosiernie drze, ze i tak go wkoncu wezme na rece i tak. nic nie moge zrobic, bo jak tylko sie na niego nie patrze i do niego nie mowie to sie drze dalej xd