Moje malutkie szczescie własnie spi :-)
Ze 4 dni i 20 minut kończymy 4 miesiące.. Mój syn to największe szczęscie jakie mnie w życiu spotkało. Mimo, że wiąże się też z wieloma przykrościami ze strony jego taty.. Nie chce nawet mi się o tym człowieku myśleć. Przykro mi tylko, że mimo wszystko okazał się takim kompletnym śmieciem i nawet nie dba o syna..
Swoją drogą znalazłam mężczyznę. Tak w sumie to on znalazł mnie. Rok temu. I czekał, hehe. troche śmieszne, Romeo i Juliet , oczekiwał aż będę 'wolna', że tak to kolokwialnie ujmę i wtedy postanowił się wkońcu odezwać. Jest cudownie. Mimo, że boje się angażować, nie potrafię jeszcze czegokolwiek poczuć, za szybko, ale chyba warto spróbować, może z czasem coś się wykluje. Napewno mu ufam. I napewno jestem wdzięczna bo zawsze przy mnie jest, zawsze mogę na niego liczyć juz kilka razy to udowodnił.
Całuje mnie po rękach, przyjeżdża w trakcie pracy żeby dać mi bukiet czerwonych róż i powiedzieć, że jestem piękną i wspaniałą kobietą, przywozi rano śniadanie, pomaga jak może przy małym, opiekuje się nim jak najcudowniejszy tata świata, mimo, że nie jest jego ojcem.
Ktoś mi kiedyś powiedział, że ojcem może byc każdy, ale na bycie tatą trzeba sobie zasłużyć. On na to zasługuje. Nie angażuje się emocjonalnie - boje się, że poraz kolejny pokocham, a ten ktoś zniknie, albo skrzywdzi. Mam nadzieje, że kiedyś będę znów szcześliwa.
pozdrawiamy serdecznie wszystkie mamusie :-)
Oliwierek z mamą.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
Śliczne uśmiechy :))
Wiem o czym piszesz, czasem nachodzą mieszane uczucia odnośnie związku.. Różni nas to,że ja zaufać nie potrafię :(
Szczęścia życzę z K :) Może jest tym na którego czekałaś:)
sliczna kobieta i sliczny synek trzymam kciuki:)
Strasznie się cieszę,że spotkałaś na swojej drodze kogoś przy kim świeci słońce :))
Piękne zdjęcia :)