Ah ci tatusiowie.Ja tez mialam takie cyrki swego czasu.1 sprawa o odebranie mi dziecka,druga o paszport dla dziecka,nie chcial tatus zgody wyrazic,trzecia o niepozwolenie mi wywiezienia dziecka za granice,czwarta o czestsze kontakty z dzieckiem itp,itd.Normalnie bylam juz wykonczona tym wszystkim.A teraz to tatus moze odezwie sie raz na rok,albo na poltora roku jak go zaciekawi co u nas slychac....a jak ktos cos mu powie,czemu olał dziecko to odpowiedz brzmi ze ja nie odbieram telefonow i zabraniam kontaktów mu z dzieckiem a telefon milczy a ja jestem ta zła wiedżma.
