Ja urodziłam 10 dni po sciągnięciu ;)
W poniedziałek lekarz wyjął mi pessarium,odstawiłam leki tydzień wcześniej , a tu nadal nic :(
Jak wychodziłam z gabinetu w poniedziałej powiedział mi że mam 3cm rozwarcia i możemy się nie zobaczyć na następnej planowej wizycie , którą mam w poniedziałek.
Dziś brzuch mnie pobolewał tak w dole,to już raczej podbrzusze,a wczoraj na wkładce zauważyłam coś w podobie do budyniu z maleńkimi kawałkami w kolorze żółtym,nie było tego dużo,nie wiem co to mogło być,może po prostu taka wydzielina po wyjęciu tego krążka.
W każdym razie chcę już mieć poród za sobą.
Mamuśki może macie jakieś sprawdzone sposoby na przyśpieszenie porodu?
Dodam że z mężem żeśmy się "przytulali" już kilka razy od poniedziałku,i byiśmy na kilku dłuższych spacerach,oczywiście w domu się nie oszczędzam,robię wszystko w miarę możliwości oczywiście.
Pozdrawiam