Kochana , spokojnie , Jesli masz godziwe warunki dla małej i jesteś w stanie zapewnić jej to co najpotrzebniejsze to nikt Ci dziecka nie odbierze . W sądzie rzadko odbierają matkom dzieci , bo wiadomo , matka musi być przy dziecku , a on niech się goni i szykuje się do pacenia alimentów . Nie denerwuujsię , maleństwo jest najwazniejsze . !;*
mam z deczka lekkie leki,
nie dosc ze przed porodem,
To jeszcze o to ze jak przyjdzie co do czego R bedzie chcial mi odebrac mala, i ze mu sie to uda.
KOCHAM ja bardzo ! chociaz jej jeszcze nie znam, nie widzialam.
Boje sie w chuj bardzo ze mi ja zabierze, ze bede musiala isc do sadu sadzic sie z nim o alimenty, i okaze sie ze mu sie uda !!
ze zabierze mi moje szczescie !!
moj sens zycia ! nie wiem co mam robic, boje sie bardzo. Spac nie moge w nocy, budze sie co chwila, ciagle jedynie mam to w glowie, ze pojde do sadu bo nie bedzie innego wyjscia, i okaze sie ze zabierze mi ja !! ze ON ja dostanie !!
jestem przerazona ta mysla, ze tak mogloby byc, chcialam pogadac z mama o tym z siostra ale one .. im to wisi. Nie interesuje ich to wcale.
A mnie to naprawde martwi.
Nie wiem co mam robic, zeby o tym nie myslec, zeby sie tak nie bac !!
NIE WIEM