Kochana, trzymam za Ciebie kciuki, idź do tego prawnika i zobaczysz, że Ci doradzi i Cię uspokoi. Nikt Ci nie zabierze dziecka, musiałabyś je źle traktować, a przecież tak nie jest.
Jeteś przemęczona i zestresowana, nikt Ci nie pomaga, ale to minie, uwierz, jeszcze będzie dobrze, tylko to przetrwaj ten trudny okres.
Jesteś wspaniałą, silną kobietą, a jeśli wiesz, że na swojego faceta nie możesz liczyć i wzięłaś wszystko na swoje barki - to świadczy tylko dobrze o Tobie.
Spróbuj troszkę się uspokoić, musisz spać, żeby mieć siły do walki i pamiętaj, że wiele osób Ci dobrze życzy.
Buziaki dla Ciebie i dzieciątka i pisz co tam słychać po wizycie we wrześniu.
:*