Na spacerze zaczepila nas(Mnie,Meza i Naszego synka) Matka kolegi mojego Meza i zaczela mowic Mi ze strasznie zgrubłam.I czy nie oszalalam z tej otylosci?Bo ona zna takie kobiety ktore zwariowaly i znienawidzily swoje dzieci,a nastepnie zabrano je do szpitala psycziatryczego...Kobieta ktora widze perwszy raz na oczy zaczeła mowic mi takie okropne rzeczy ze przez pare dni nie mogłm"dojsc do siebie" Teraz nie nalerze do najszczulejszych,ale czulam sie dobrze.Mam Wspanialego Synka,Meza i jestem szczeslia.Jestem pewna ze Mojemu Dziecku niczego nie brakuje,Kocham Syna i to jestnajwazniejsze.Wiem ze nie pwinnam sie przejmowac Takimi ludzmi i ich komentarami,ale ciezko jest Mi pojac ze Ludzie ptrafia byc tacy....Okropni!