jak milo :-) kochana babunia i tesciowka .... nie taka straszna! super...pozazdroscic :-) milo ze zatroszczyla sie o przyszlego wnuka i ,,normalnie,,sie z Toba spotkala,pogadala :-) .. moze uda sie czesciej z nia spotkac?
Wczoraj odwiedziała mnie babcia, przyniosła mi śliczny błekitny komplecik (kaftanik+śpioszki) dla mego maluszka !
A potem następna miła niespodzianka, ale pokolei.
Zadzwoniła do mnie ma przyszła (miejmy nadzieje że wyjdę za jej cuuuudownego synka!- hehe) teściowa. Zaproponowała spotkanie. Chcąc-niechcąc zgodziłam się, z powodu ciągłych nalegań mojego Rafała, żebym spotkała się z jego mamą kilka razy gdyż on jest zagranicą a ona czuje sie samotna.
Teściowa - fajna babka, tylko... BAAAARDZOO nadopiekuńcza. (Nadopiekuńczość mnie drażni)
Poszłam na to spotkanie z przylepionym uśmiechem, już w głowie szuuumiały mi te rady na temat odżywiania sie itp. Ale o dziwo, przywitała się zemną serdecznie, zamieniłysmy kilkanaście zdań na różne tematy. Nie udzielała mi żadnych 'dobrych rad'. Mówiła żebym nie bała sie porodu i takie tam. Pierwszy raz chyba z nią normalnie pogadałam, a nie tylko odpowiadałam półsłówkami. Na sam koniec naszego spotkania wyściskała mnie (bleeee-nie lubie się z nikim ściskać, no chyba że z Mooim misiem) i podarowała dużą ręklamówkę. Nie sądziłam że to dla mnie - mówiła że wraca z zakupów , wiec pomyślałam że to własnie oto jej zakupy do domu.
Podziękowałam grzecznie, a gdy doszłam do domu rozpakowałam ten oto prezent. I co ukazało się moim oczętom? PIĘKNY różek w kolorze błekitno-seledynowym, naprawdę cudowny! Taki własnie chciałam tylko zamiast seledynowego koloru ja bym wybrała zółty, ale co tam. Koszulka idealnie kolorystycznie pasująca do kompletu od mojej babci - tyle że o rozmiar większa. Sweterek + czapeczka coś typu 'robiona na drutach'. Tyle że w kolorze białym i bardziej pasująca na chrzest niż na codzień, ale to nic - przyda się. Łapki niedrapki też idalnie komonujące się z koszulką od teściowej i zestawem od mojej kochanej babuni. Kilka pieluch tetrowych, śpioszki biało-zółte i jeszcze jedna czapeczka.
Miła niespodzianka bo niespodziewałam się prezentów tak szybko gdyż do porodu jeszcze niby 7 tygodni.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
Super:) moja teściówka to jakos nie bardzo interesuje sie moja ciaza ,gdyz jej córeczka w tym miesiacu urodziła i ona teraz zyje tamtym wnuczkiem
Miło :) Moja przyszła teściowa też jest bardzo wporządku :)
Super niespodzianka! Babunia jaka świetna i prezenty:) A teściową to masz świetną. To że jest nadopiekuńcza to wnerwiające ale jak by była wścibsko – złośliwa było by gorzej:P No no aż pozazdrościć:)