Naiwniaczka ze mnie jakich mało,oj,jaka ja durna bywam jeju.Stara a głupia,przecież wiem,że mogę ufać tylko sobie i mojemu P.Po raz kolejny zawiodłam się na kimś kogo uwazałam za przyjaciela,osobę bliską-przyjaciółkę na wyłącznośc.Bezsensu,jestem rozczarowana,zla i czuję się oszukana,ale jakos sobie poradzę.Jak zawsze:/ P.jest w domu do środy hurrra,potem w pt.wieczorem mam nadz,wraca,czyli szybko namzleci do weekendu:)Kocham go jak wariatka.Nie jest jakiś idealny,czasem mnie tak wpienia,denerwuje,olewa,tj.on tak tego nie widzi ,ale czasem sprawia mi przykrość nawet tego nie zauwając.Niestety,faceci bywaja gruboskórni,samolubni i w dodatku najmądrzejsi na świecie,mój czasem tez tak ma.Mimo wszystko jest moim serduszkiem,kochanym żuczkiem,kumplem,świetnym ojcem no wszystkim co mi w życiu potrzebne:)
Planuję już Boże Narodzenie:nasze pierwsze wspólne swieta z mała jadaczką:P,moje i P.pierwsze wspólne świetas,rok temu byłam w szpitalu w samą Wigilię:/ Już mamy choinkę i kupione ozdoby,Sara będzie w szoku jak zobaczy te lampki i inne cuda,już sie cieszę.Planuje dania,które zrobię.Inna kwestia,że nie wiem,kiedy znajde czas na gotowanie przy małej,ale ok.pomalutku...
Ostatni tydzień w pracy.potem koniec sezonu,nic nam nie mowią.Nie wiem czy bede mieć inna fuchę,czy zostane nagle bezrobotna:( martwię się,ale puki co nie panikuję.Ostatnio sara zajmuje łózko w naszej sypialni,nigdzie indziej nie zasnie:/,mama z tata musieli sie przenies na podłogę,zeby sie poprzytulac,masakra totalna no comments,daliśmy sie tej małej terrorystce,nie wiem jak ja przyzwyczaic do swojego łóżeczka?Wszystko przez teściową,tak mała nauczyla,porazka.
Musze sie zbierać.Zagladnę jak znajde chwilkę,pa!