przyzwyczajaj sie ja mam to samo tyle ze ja wiem ze chodz bym nie wiem jak to chciala zmienic to nic mi to nie da bo ta lamaga nawet prania dobrze nie umie rozwiesic co dopiero nastawic pralke czy posprzatac dokladnie ;)
Mam tak bardzo dość. Czuję się jak jebana sprzątaczka, praczka, służąca.
Tylko posprzątaj, zrób to, zrób tamto, czemu nie robisz obiadu, śniadanie zrób, kolacje zrób. A w dupę... Dziś spię na kanapie. Zwątpiłam już we wszystko.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
A jeszcze wczoraj pisałaś o sprzątaniu łazienki przez Twojego... :( Co się stało ?
Nic się nie stało, wszystko jest tak jak było. Tylko chyba wreszcie przejrzałam na oczy i zobaczyłam kim tak naprawdę w tym związku jestem.
faceta trzeba sowbie wychować. U Ciebie moze byc juz za późno, bo widze po wpisach ze taka sytuacja juz troche trwa, ... ale mimo wszystko mozesz spróbować. Nic nie rób, tzn rób ale absolutne minimum. Nie rób sniadan, kolacji, czasami zrób obiad dla siebie, ale mu nie nakłądaj, czechce to sobie weźmie nie przejmuj sie ze bedzie głodny, ma rączki, nie zginie.. nie sprzątaj ze 2 tyg. Wiem ze szlag trafia jak się siedzi w syfie , ale może zadziała, więc warto spróbować :) mi się nawet nie sni zeby podawac chcociazby jedzenie pod noc mojemu męzowi. kurde chyba musiałabym na głowe upasc :) dzięki temu sniadanie kupuje sobie w pracy, kolacji nie je w ogóle ( no sorry czasem od swięta mu zrobie, ale to z reka na sercu max 2 razy w miesiacu jak mam dobry humor :P) a obiad robię w sumie zawsze, no ale ja moge bo nie usługuje mu przy sniadaniach i kolacjach. Ze sprzątaniem nauczyłam się tak ze jak mi sie nie chce to nie sprzątam i wtedy on się nauczył ze musi sam posprzątać. Mamy równy układ, sprawiedliwy podział obowiązków. Mówię Ci spróbuj, bo się Kochana zatyrasz ja mu bedziesz do starosci usługiwać. a z czasem moze byc tylko gorzej.
8 karo 8 u mnie jest tak samo jak mi sie niechce to nie robie i tez tylko obiad gotuje sniadanka i te sprawy sam sobie robi a czasami nawet i ja dostane heh