Nie stresuj się, nie ma co na zapas, na pewno wszystko będzie ok. Ja pod koniec najwięcej przytyłam, i wtedy tez miałam największy apetyt na słodkie, codziennie jadłam lody :)). A na kiedy jest termin?
Dziś był 'wielki' dzień. Miałam USG, dowiedziałam się w końcu wszystkiego, czego miałam się dowiedzieć :) Marcel waży ok. 3,200g, jest obrócony głowką w dół, no i nie zapowiada się żebym urodziła przed terminem. Jak narazie, za tydzień kolejna wizyta.
Czuję się w miarę dobrze, jedynie zgaga strasznie mi dokucza, no i nerwy. Jestem ciągle zła na wszystkich i na wszystko, najchętniej bym wszystkim nakopała. Oczywiście nie bez powodu, bo należę do osób cierpliwych, ale parę słów za dużo potrafi wyprowadzić mnie z równowagi.
W zeszłym tygodniu miałam 81,8kg, w tym 83,9kg. Jeso, jak?! Może dlatego, że ważyła mnie inna położna niż zwykle, oby? :(
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Ja już i tak za dużo przytyłam, bo ponad 20kg... Ale nic no, dużo już nie zostało :)
Termin na 14.02
Ojej jaka fajna data :) Zobaczysz jak po porodzie szybko schudniesz, napewno karmienie piersią w tym pomaga :)
no to Marcelek spory... a data fajna ja urodziłam się 12.lutego a rok póżniej mój brat 14lutego;) zdrówedzka dla dzidzi i mamusi:)
To juz z górki. Będzie dobrze! :)
Ja się ważyłam raz w szpitalu, jak dostałam skierownie, ale jednka zaraz wróciłam do domu, to było w 36tc i potem po dwoch tygodniach, tuz przed porodem, znowu się tam ważylam i wyszło, że przybyło mi 4kg.. w 2 tygodnie :D Więc jest to możliwe :P Ja tak spuchłam :P