Dziewczyny, chciałabym zmienić sobie kolor włosów. W związku z tym mam pytanie: Czy wg Was pasuje mi taki kolor? Czy lepiej pozostać przy takim jaki mam obecnie.
Oto zdjęcia:
taki kolor chciałabym:
albo taki:
a tak wyglądam w tym kolorze który obecnie mam:
i co sądzicie? Zmienić czy zostawić?
a wygrzebałam jeszcze zdjęcia z dawnych czasów kiedy miałam jeszcze inne kolory włosów:
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 14.
zazwyczaj jak farbowałam to zawsze na ciemny brąz lub prawie czarny i w takim się najlepiej czułam zawsze. Ale czasem nachodziły mnie chęci na zmiany- ale dość szybko wracałam do ciemnych
Kamila - podobny, ale ten na ostatnim podchodził dużo bardziej pod żółty i niezbyt korzystnie to na żywo wyglądało.... bynajmniej moim zdaniem. najbardziej boję się właśnie, że znów by mi wyszedł taki żółty. Zresztą te zdjęcia ogólnie takie byle jakie, nie chciało mi się lepszych już szukać, zresztą tak czy siak szału nigdy nie było ;)
Mam chęć zmiany, ale w tym problem, że raczej nie jestem ryzykantką. Boję się, żę coś nie wyjdzie, bo mam wyobrażenie o jakimś tam wymarzonym wyglądzie w tym kolorze i boję się rozczarowania. Często było tak, że szłam nastawiona na zmiane a potem jak przyszło co do czego to rezygnowałam i wracałam od fryzjera znów w ciemnym brązie... Zresztą musiałabym siędopytać, czy na pewno wyszedłby taki odcień jak na zdjęciach, które dodałam (pochodzą ze strony salonu do którego chodzę) , bo nie chciałabym na pewno żółtego odcienia- i tego głównie się obawiam. Druga sprawa to kwestia finansowa... Fryzjerkę zaufaną mam- ale jednak ryzyko i tak jest...
A Tobie, Kamila, co nie wyszło u fryzjera? Zły kolor Ci wyszedł?
No to chyba tym bardziej Cię to zdołowało skoro niedługo ślub- wiadomo każdy chce wyglądać jak najlepiej... a pewnie miałaś już upatrzoną fryzurę z dłuższych włosów...Dobrze, że miał Ci kto uratować i poprawić - bo inaczej byś musiała znów ryzykować nieudaną "poprawkę"... Ciężko trafić na dobrą i profesjonalną fryzjerkę, taką z wyczuciem co komu pasuje. Mnie fryzjerka spartaczyła fryzurę na drugi dzień wesela... ale już wtedy nie mogłam nic zrobić bo już było za późno... ehh.. a teraz jak myślę sobie to i w dniu ślubu nie miałam takiej jak chciałam
ciemne:)
a mnie się podobasz w blondzie, ale postawiła bym na jakiś ciemny odcień :)
Obecny :)
A mi sie podobaja tamte chłodne kolory , za to ten żóltawy blond ci nie pasował , w czarnych jak dla mnie wygladasz starzej .... ładny tez ten kolor gdzie masz niebieska marynarke :) na zdjeciu .
powiem tak ja kmasz ochote too ryzykuj :D ja tez zawsze uwazalam ze mi bardziej cieny pasuje i nieoglam sie przekonac . a miesiac temurozjasnilam wlosy i jestem bardzo zadowolona..inaczej wygladam.tylko ciezko ci bedzie od razu taki kolor z ciemnego..teraz ide drugi raz rozjasnic(sciagnac kolor) bo za pierwszym razem wyszedl lekko rudawy blond.. jesli ci sie znudzi za kilka miesiecy zrobisz sobie ponownie ciemny:))to nie problem. szalej