Sasetko, będzie lepiej i lżej Tobie:) Zobaczysz. Wiem, że ciężko jets matce pogodzić się z utrata dziecka czy chorobami dziecka. Ale serce matki jest otwarte. Twoje jest ogromne, świadczy o tym Twoja wrażliwość z jaką się wypowiadasz:) Nie obarczaj się winą. Jesteś niewinna, a życie jest jak tęcza, składa się z różnych kolorów:) Niech w Twoim sercu i duszy zagości spokój:)
Czasemi dopadają mnie przemyślenia nad tym co się dzieje w moim życiu. Czy to co się dzieję to moja wina? a może to jakaś nauczka albo przestroga? a może poprostu nie można mieć wszytskiego w życiu. Poronienie bardzo mnie dotkneło jak każdą matkę zapewne. Staram się zapomnieć nie myśleć. W dodatku życie zmusza do rozłaki z mężem. Staram się myśleć pozytywnie ale czasem dopada mnie pytanie dlaczego... Dobrze że jest 40stka i przede wszystkim jesteście Wy :) Można tu naprawdę dostać wiele dobrego :) Dzieki Wam :)
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 12 z 12.
(2014-12-02 22:04)
zgłoś nadużycie
(2014-12-03 12:13)
zgłoś nadużycie
cheyenne Dziękuję CI :*