na 7 sierpnia :)
Oj tak ten tydzień obfituje w ciężkie poranki :( Tak mnie mdli, że jeszcze tak nie miałam. Wcześniej mdliło ale zjadłam i przechodziło a teraz nic z tego :( No i wczoraj zaliczyłam pierwszego pawika :P Myślałam, że mnie to wszystko ominie a tu dopiero 9 tydzień pokazał co to znaczy być w błogosławionym stanie :) Zaczynam żyć po południu po czym wieczorem męczy mnie nos, który jest zatkany. Oj ponarzekałam troche ale mam nadzieje , że to tylko dobra oznaka, że te wszytskie dolegliwości są oznaką, że z naszym maleństwem wszytsko w największym porządku. Jestem pełna nadziei. W poniedziałek mam wizyte u gina a dziś zrobiłam badania.
Pozdrawiam i całuje
Monika
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 16 z 16.
U mnie na 100 % cesarka, więc data tak naprawdę zależy od lekarzy. A jak wasze samopoczucie wieczorem ? :)
Różnie bywa ale chyba ranki gorsze :( a Ty jak się czujesz?
Od wczoraj wieczory znośne, o porankach nie wspomnę bo to istny dramat, ale teraz na szczęście mogę nadrobić z jedzeniem i piciem :)
Ja to sama nie wiem na co mam ochote. daj spokój ! Żyję ostatnio na bułkach i chudej wędlinie (gotowany indyk) bo jeść coś trzeba. Dziś zjadłam kanapkę z ogórkiem to myślałam, że zejdę. Mam nadzieje że po 12 tyg się to skończy.