No t o nie za wesolo-nei zazdroszcze ..ja mam gorzej niż ty mieszkam z tesciowa której nie nawidze ostatnio mi naubliżała ze dziecko nie jest mojego męza nie odzywam sie do niej......
Witam wszystkie mamy. Postanowiłam napisać na temat kłótni u mnie w domu, żeby kiedyś przeczytać to i sobie przypomnieć jakiego mam hu*owego ojca ;/
Mieszkam sama z tatą od 10 roku życia, a moja mama we włoszech i ma mnie w dupie. Od czasu do czasu się odezwie. Mój K siedzi w niemczech i pracuje tam. Widzimy się raz w miesiacu na 1,5 dnia ;/ Kiedys moj tato byl idealnym ojcem. Moglam na niego liczyc, nie klocilismy sie, zylismy we dwoje. Od roku tata znalazl se wiedzme. Przez ta wiedzme poklocil sie z moja siostra i ona nie odzywa sie do niego juz przez rok. Rodzina sie od nas odwrocila ale on jest szczesliwy, kocha ja i nikt tego nie zmieni.
Probowalam ja zaakceptowac, wkoncu jestem w ciazy i potrzebuje troche pomocy. Tata powiedzial "bedziesz chciala cos sie dowiedziec, zapytaj Pani B, ona ma doswiadczenie urodzila 3 synow, napewno ci pomozemy na poczatku" ... zaryzykowalam ... cos jej sie zapytalam (juz dawno) a ona mi odpowiedziala "wstyd ze nie wiesz!! Jak nie wiesz to poczytaj na internecie" o.O - no ok.
Pewnego dnia przyjechala jej rodzina a dokladnie syn z dziewczyna i dzieckiem oraz mama tej dziewczyny. I ta mama tej dziewczyny mowi do mnie " nie martw sie Pani B pomoze ci jesli chodzi o pielegnacje dziecka " a ona na to "Nigdy w zyciu! Ja juz nie pamietam, zapomnialam jak sie pielegnuje!".
Nienawidze tej baby jak psa, dlatego tez nie odzywam sie do niej. Mieszka w moim domu i mojego taty, owinela se go wokol paluszka i mysli ze moze mi rozkazywac w moim domu, mowic mi co mam robic, ublizac przy innych itd itd.
Dzisiaj tata zrobil mi awanture, ze ja jej nie lubie, ze jestem w jego domu i Pani B ma sie czuc tu jak u siebie, nie jest obca osoba i ma wieksze prawa niz Ja. Powinnam miec do niej szacunek (bo jest ode mnie starsza), sluchac sie jej itd bo on juz nie chce widziec jaka jestem arogancka i wredna wobec niej i mam sie zastosowac do jego zasad. Powiedzialam mu ze nigdy w zyciu, ze mam prawo sie do niej nie odzywac i to ona powinna miec do mnie szacunek w moim mieszkaniu i przede wszystkim powinna byc mila, a nie ze odtraca cala nasza rodzine i nikt nas teraz nie lubi.
Wiec na koniec dodal: Radz sobie sama, w niczym nie dostaniesz pomocy, skonczylas 18 lat masz placic polowe za rachunki i jedzenie, a jak nie chcesz to sama idz sobie na zakupy, sama sobie ugotuj. Przyjdzie dziecko na swiat to sama sobie radz, nie kiwne palcem by ci pomoc, bo na to nie zaslugujesz.
Przykro mi bo postawil obca babe nad swoja rodzine. W grudniu wyjezdzam do chlopaka i nie chce go nigdy wiecej widziec. Powiedzialam mu dzisiaj "Lepiej pod mostem, niz u cb" bo on placi rachunki i twierdzi, ze Pani B wydaje 2 tysiace na jedzenie w ciagu miesiaca ze swoich pieniedzy xD Normalnie go wysmialam, bo nie wiem jakim cudem, bo np. ja sobie sama kupuje picie do domu i slodycze, a zupe nieraz mamy na tydzien czasu. To na co te 2 kola? Jaja jak rzut beretem.
Odrzucil wlasne corki, a wybral obrzydliwa babe, z ktorej kazdy sie smieje i nikt jej nie lubi ;/
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Szczeze wspolczuje .... rozumiem cie doskonale ! Ja w wieku 17 wyprowadzilam sie z domu bo mialam juz dosc codziennych awantur ..tylko ze u mnie bylo na odwrot mieszkalam z mama ,potem wprowadzil sie jej facet na poczatku super zajebisty i wg wzieli slub ..z czasem wszystko sie zmienilo ,caly czas sie mnie czepial ze jaka to ja nie jestem i wg .... co prawda mama zawsze stala po mojej stronie ,ale texz chcialam zeby byla szczesliwa a przez to ze ja nie pasowalam jej meżowi ona klocila sie z nim wiec sie wyprowadzilam i radze sobie doskonale mam cudownego narzeczonego wlasne mieszkanie bede miedz syna !! jestem szczesliwa i zawsze moge liczyc na moja mame.
bardzo dobrze ze jedziesz do swojego ; )
a twoj Ojciec Niech sobie z nią siedzi , może jeszcze przemyje oczy i zobaczył co stracił ale to już tylko twoja i ojca sprawa ; )
Współczuje, nie fajnie, powinien się wstydzić tego. Dzieci są najważniejsze, a przyjdą takie czasy, że to on będzie potrzebował pomocy od Ciebie i Twojej siostry.
Przykra sprawa, glupie babsko.ale wlasnie takie sa baby, wredne. Glowa do gory, musisz byc twarda i nie przejmowac sie bardzo bo to szkodzi Twojemu maluszkowi. Bedzie dobrze,najlepiej sie nie kloc, ugryz sie w jezyk wiem,ze ciezko bo sama jestem pyskata,ale dobrze zebys sie teraz nie denerwowala. Tata jeszcze kiedys zrozumie jaki byl glupi ze dal sie okrecic wokol paluszka jakiejs obcej babie, ze mial gdzies swoje corki/rodzine.Trzymaj sie, nie denerwuj sie!!
moja sasiadka z klatki i kiedys kumpela miala identyczna sytuacje, szkoda mi byloi dziewczyny ze jej ojcu tak oczy pizda zarosly... ta baba kradla mu kase i skladala na dzieci (ta kolezanka miala jeszcze mlodszego brata, matka jej umarla na raka) caly koszmar trwal 5 lat... pozniej zaczelo wychodzic szydlo z wora, na koniec plakal i przepraszal ich na kolanach ze nie widzial co ta baba z nim zrobila... przykre ale prawdziwe ze istanieja takie mendy co buntuja ojcow przeciwko dzieciom, chuj jej w dupe, a padre kiedys przejzy na oczy, wiec glowa do gory i nie sie przejmuj, musisz wytrzymac do grudnia:)
Z jednej strony nie dziwię się twojemu tacie,ponieważ on też chce sobie ułożyć życie po swojemu i nikt mu kobiety nie będzie wybierać!!!!nawet jak ona ci się nie podoba nie powinnaś tego mu mówić,on ma być szczęśliwy a nie ty.Co do rachunków,jesteś dorosła,masz faceta,który zarabia więc dlaczego nie masz dopłacać?mieszkasz w jego mieszkaniu no w waszym.Dlaczego ma cię karmić?przecież facet twój zarabia więc niech wie,że musi też utrzymać ciebie.
Z drugiej strony patrząc mógł by odpuścić ci rachunki bo jesteś jego córką ale widocznie stwierdził,że masz z czego i o to cię prosi.
Weź popatrz jego oczami,ma własne życie i chce się nim cieszyć,to nie matka,że patrzy srcem a nie oczami to tata-facet oni troszkę inaczej podchodzą do sprawy dzieci:)
Nie masz co się na niego gniewać i palić mostów za sobą,bo on ci tylko został i w drugą stronę,lepiej czasami zagryż język,pomyśleć sobie swoje i tyle.
Głowa do góry.
no tak ale ta baba swoim dzieciom kupuje ... ma dwoch synow jeden ma kobiete w ciazy i dla niej za ponad 300 zl wydała pieniadze na ciuszki dla malego, na wanienke itd. a ja musze patrzec jak pieniadze mojego ojca sa wydawane na obce dziecko a wlasnemu wnukowi nie chce nic kupic ... "własnemu"!! nie zapyta sie nawet czy czegos mi trzeba czy brakuje, ze on moze sie dolozyc ...