Oczywiście, że się cieszę! Ale chyba bardziej jestem zdziwiona. Ja? W ciąży? Naprawdę? No, owszem. Chciałam, planowałam, ale . . . ja?! I to w dodatku tak za pierwszym razem. Odstawiłam pigułki i pstryk! Zawsze wszystko miałam zaplanowane. A z ciążą też sie tak da? Właściwie nie oglądałam się wstecz. A teraz nagle ogarnia mnie jakaś panika. Czy ja się do tego w ogóle nadaję? Taka ruda pańcia w kostiumiku na szpilkach? Oooooo . .. właśnie muszę dziś kupić nowe kozaki. Nie, żeby była zakupoholiczką, ale tak sobie myślę, że może lepiej nie łazić po tej ślizgawicy w szpilkach. Zrobimy koniec z pańcią, to może i w głowie mi się poukłada. W pracy nikomu jeszcze nie powiedziałam. Nie ich biznesik. I tak będą w szoku, jak mnie zobaczą na płaskim obcasie. Już sobie wyobrażam te komentarze, kiedy zacznie być widać. Przeżyłam to na koleżankach-szefowych. "No nie, teraz jeszcze ciąża rzuci jej się na mózg". Cholera, faceci to mają fajnie. Taki mój Bastian. Ma fajną dziewczynę (mnie), ślub w planach, dom, samochód. A ja? A ja mam mdłości i perspektywę rozstępów. Dobra to dziś zakupy. A to lista: kozaki -koniecznie oliwka na rozstępy I bezy . . . jak mi się chce bezów!
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 14 z 14.
katita, te sandałki przydadzą się szczególnie przy tej pogodzie :)
sierpniówka - nie trolluj u mnie, znajdź sobie inne obiekty. I . . . gratuluję umiejętności czytania ze zrozumieniem - właśnie napisałam, że szukam nowych butów, bo pora zrezygnować ze szpilek. Jak ty zdałaś maturę, dziewczyno?
A Seksu w Wielkim Mieście nie widziałam nawet odcinka.
Hehe ja mialam na mysli ze skoro jestes na poczatku ciazy (nie wiem w ktorym tyg) to najwiekszy ale jakze slodki ciezar przypadnie Ci nosic wiosna-lato a teraz to mozesz smigac w czym tylko chcesz :)...a zreszta kazdy pretekst jest dobry do kupna nowych kozaczkow
Uwielbiam buty,jestem butoholiczka hehe tylko ze na odwyku i rehabilitacji ;)