Dzięki Dolores chyba już taki mój urok, widocznie muszę mieć pod górkę, żeby ktoś inny miał lżej
Przynajmniej na razie... 2 kwietnia mamy się stawić na oddział czasowego pobuty na onkologii, zrobią kontrolne usg brzuszka i kolejną dobową zbiórkę moczu. Mamy za to łojotokowe zapalenie skóry, które według pani doktor jest preludium do AZS. Na główce okropna ciemieniucha i wysypka na brzuszku :(. Poza tym synek rośnie w tempie błyskawicznym, już mi brakuje ubranek na niego, a kasy na zakupy brakuje :( . Leki, maści, kremy, przejazdy do Krakowa i Katowic, szczepionka, opłaty za wizyty prywatne.. Koszmar, ale byle do przodu. Ważne, że póki co, widmo raka zażegnane :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Stanizku, ale radość..Cieszymy się razem z Tobą. Napisz do mnie proszę na [email protected] w sprawie ubranek. Przeglądne co mam, dobrze?
Nkoś .. .to dla Ciebie
Katiuszko, już wysłałam Ci wiadomość
Cieszę się bardzo! :)
jak dobrze przeczytać taki wpis ufff.. cieszymy się !