Bedzie dobrze , mysl pozytywnie w tak mlodym wieku bardzo rzadko zdarza sie rak piersi , predzej sa to własnie gruczolaki ... Zdrowia życz e.

Miałam 19 lat, kiedy okazało się, że mam guza w prawej piersi. Twarda kulka. Wtedy szybko udało się go wyciąć, po histopatologii okazało się, że to włókniak. W sierpniu robiłam kontrolne usg i okazało się, że tym razem w lewej piersi mam zmianę, tylko, że nie da się jej wyczuć w badaniu "ręcznym". Lekarz od usg zaczął panikować, ze trzeba szybko usunąć, bez biopsji, szybko ciąć i już. Ja spanikowana pytam co to, a on, że na 90 % gruczolak, ale szybko, niech Pani nie traci czasu. No pociecha jak fiks. Umówiłam chirurga onkologa- termin 25 listopad, faktycznie szybko... No, ale co robić, trzeba czekać, jak kasy brak. Boję się, bo ta pierś mnie pobolewa i nie wiem już, czy od tej zmiany, czy od noszenia małego (12 kg). Nachodzą mnie czarne myśłi, że to pewnie rak i że nie dam rady wychować syna.. I najchętniej usunęłabym obie piersi, żeby już nic się w nich nie "robiło". Nie zależy mi na cyckach, nie jest to dla mnie wyznacznik kobiecości. Gdyby się dało, poddałabym sie mastektomii..
Takie moje marudzenie.
Bedzie dobrze , mysl pozytywnie w tak mlodym wieku bardzo rzadko zdarza sie rak piersi , predzej sa to własnie gruczolaki ... Zdrowia życz e.
|