sres,strach....ojciec dziecka nieodpowiedzialny...nie zaradny,,,,wszystko jest na mojej głowie...nie moge sie z nim dogadac....ja chciala bym z nim mieszkac i wychowywac dziecko wspolnie....ale nic na siłe...ale jemu wygodnie jest tak jak jest obecnie....osobno i beztrosko....znalazłam mieszkanie...i nawet mu prace dobrze płatna w jego zawodzie...ide mu na reke....lecz on sie nie stara...to jemu powinno zalezec na nas a nie wyłami na wszystkim....wiec postanowiłam go do niczego nie zmuszac....bo pozniej wszystko jest na mnie,,,,ze ja wszystkiego chce i za duzo wymagam od niego.....tylko ile ja mam ciagnac ten wozek sama....czy starczy mi siły...rodzina uwaza go za nieudacznika....ja tez....i najchetniej by chcieli bym go zostawiła...pozdrawiam....wszystkie przyszłe mamy....
Komentarze
(2008-12-12 17:23)
zgłoś nadużycie
(2008-12-13 21:43)
zgłoś nadużycie
(2008-12-14 17:44)
zgłoś nadużycie
(2008-12-15 12:25)
zgłoś nadużycie
(2008-12-19 19:59)
zgłoś nadużycie
(2008-12-20 14:43)
zgłoś nadużycie