sres,strach....ojciec dziecka nieodpowiedzialny...nie zaradny,,,,wszystko jest na mojej głowie...nie moge sie z nim dogadac....ja chciala bym z nim mieszkac i wychowywac dziecko wspolnie....ale nic na siłe...ale jemu wygodnie jest tak jak jest obecnie....osobno i beztrosko....znalazłam mieszkanie...i nawet mu prace dobrze płatna w jego zawodzie...ide mu na reke....lecz on sie nie stara...to jemu powinno zalezec na nas a nie wyłami na wszystkim....wiec postanowiłam go do niczego nie zmuszac....bo pozniej wszystko jest na mnie,,,,ze ja wszystkiego chce i za duzo wymagam od niego.....tylko ile ja mam ciagnac ten wozek sama....czy starczy mi siły...rodzina uwaza go za nieudacznika....ja tez....i najchetniej by chcieli bym go zostawiła...pozdrawiam....wszystkie przyszłe mamy....
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
