Hehe świetny sen! :p Mi też ostanio się śni że zaczynam rodzić, że chodzę a dziecko mi między nogami wychodzi hehe masakra jakaś :D
o dziwo czuje sie dziś wyspana mimo budzenia udało mi sie zasypiac na nowo i miałam sen ha!taki sen ,ze przez pół nocy przebudzania sie powtarzałam sobie ze chce go pamietac..heh troche udało sie zapamietac opis bedzie chaotyczny zapewne no ale..
sni mi sie poczatek porodu jak mnie złapało...
siedze w domu ale nie u siebie tylko u matki na fotelu w pokoju jest matka i mój dzieci nie ma..cos ogladamy..nagle miedzy nogami pojawia mi sie miska a ja sikam:)i z tym sikaniem wychodzi ze mnie sluz..ciagne ten sluz on taki gesty duzo go bo ciagne i ciagne..mówie do matki ze chyba czop mi odszedł i sie zaczyna poród..jak juz wyciagnełam poszłam do łazienki,zeby sie umyc bo chciałam isc do szpitala skoro sie zaczeło heh i myje sie i dostałam skurczu takiego partego silnego .bałam sie ,ze mi dziecko wyleci mówie do matki,ze to na pewno sie zaczeło..i nagle panika,ze ja nie spakowana ,ze ciuszki nie poprane..tłumacze swojemu co ma zrobic gdzie są ubranka jaki proszek jakie rzeczy ma mi przyniesc do szpitala..mój wystraszony ja go uspokajam..idziemy do tego szpitala a to kawałek nagle pojawia sie moja starsza córka z kolezanka a to noc jest i ta kolezanka córki przylepiła sie do mnie ze ona mi pomoze isc haha ja do niej zeby poszła sobie w cholere a ta uparcie ze idzie z nami,przegoniłam znikneły..dotarlismy z moim do tego szpitala na ginekologie wchodzimy a tam pełno ciezarnych..ale normalnie w brud na korytazach w salach przed gabinetami no pełno i wszystkie wysoko w ciazy ..
myśle sobie kurde zebym teraz nie rodziła bo zero prywatnosci i nie wiadomo czy z moim bede mogła byc na porodówce..ide do połoznych i pytam sie czy ktos teraz rodzi te takie dwie kozy wywalone na fotelach plotkuja kawkuja i od niechcenia mówia ze nie rozgladam sie na te ciezarne wszytkie na mnie patrza jedne jecza inne cicho siedza tłok gwar i taki panujacy pół mrok wszedzie..zaczynam myslec o 2 córce i o tym ze nie mam skurczy..mówie do swojego ze wracamy do domu i wrócimy jak beda skurcze te połozne słysza to i mówia ze mam sie położyc ja ,ze nie i zaczynamy uciekac i w biegu krzyczeze jak sie naprawde zacznie to wróce i tyle:)
haha i jaki sens snu laski?
bierz marta dupe w troki i pakuj torbe do szpitala bo to juz nie przelewki:)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Szkoda że się zbudziłaś,może byś zobaczyła jaki będziesz miała poród