Tak czy siak pozwij go o almienty ^ ^ niech płaci. ; )
Jejku , Kacperek ma już 4 dni . ; ))
A ja dalej Mam wrażenie , jakbyśmy ze szpitala dopiero wyszli. he he : )
Mój kochany Misiek śpi , więc mogę napisać : )
Za niedługo jego pora jedzenia , hmm .. wstaje co równe 2 godziny . Nie ma zegarka , nie zna się na nim , a co równe 2 godziny wstaje . He he : ) Dzisiaj byliśmy na dłuuugim spacerku , i nogi mi odpadają , a jemu dobrze , bo wszędzie wózkiem -_- he he : *
Odwiedził mnie dzisiaj jego tatuś , ehh , wielki tatuś jak zobaczył Małego . Myśli , że jak przyjdzie raz na ruski rok , po tym jak kazał mi usunąć ciąże , to co ?! .. Wrr , wziął Kacperka na ręce i co ..? Mały się popłakał - wie co robić . he he : )
Po jego wizycie dostałam sms , czy moglibyśmy zacząć od początku , że on chce ze mną małego wychowywać . - Ehh , czyżby bał się , że będzie musiał alimenty płacić ? - nie wiem co robić :(( Będę potrafiła mu zaufać ? Patrzeć prosto w oczy ? Kochać go .. ? ; / Masakra , muszę to wszystko sobie przemyśleć .. : (
Oho , koniec pisania , Głodomorek woła . ; )
Lecę : ) :*
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Niech płaci, ale nie ograniczaj kontaktu jemu z dzieckiem... Tylko czy ja bym wróciła nie wiem. Byłemu dawałam zbyt wiele szans w końcu się ogarnęłam nie było warto